Powieści lorda Byrona
Życie moje podobne było do tych mniemanych błyskawic, które w pierwszych napadach gorączki zajaśnią nagle zamkniętym oczom naszym w śród nocy, i nagle znikną.
Życie to było już jakby wygasłe; boleści moje zdawały się ukojone; lecz doznawałem nieszczęsnego pomięszania dotkliwszego jeszcze niżeli cierpienia same, Będę go się raz
jeszcze lękał doznawać, wyznać muszę, kiedy mnie śmierć do siebie przywoła.
Mniemam jednakże, iż się znajdują sroższe jeszcze położenia, przez które przechodzić nam trzeba, zanim się w proch obrócimy; lecz mniejsza o to, zawszem z odwagą oczekiwał
śmierci; nie zadrżę przed nią nigdy.
XVI.
W tem nagle zmysły powracają we mnie; gdzież iestem ?
czuję wrażenie zimna; lecą cięgle zostaję w otrętwieniu, zlodowaciały; za każdem poruszeniem życie orzeźwia członki moje, aż wreszcie nagły dreszcz pogrąża mnie w nowych
konwulsjach, i zgęszczoną, zciętą krew aż do serca cofa.
Straszliwy odgłos słuch mój uderza; wzrok powraca chociaż przyćmiony, i tak jak przez gruby kryształ oglądam przedmioty; zdaje mi się, że słyszę szum wałów; poznaję również
niebo zasiane gwiazdami. Nie był to. sen: koń przebywał rzekę, której bałwany na szerokiem rozpościerały się łożysku.
Znajdujemy się na środku, i zmierzamy ku nieznanemu i samotnemu brzegowi.
Dotknięcie wody przecina głuche boleści moje, a zdrętwiałe członki czerpają W tej rzece dobroczynną chwilową siłę.
Biegun walczy zuchwale z wałami, które się roztrącają o Szerokie iego piersi.
Dosięgamy śliskiego brzegu, jak portu ocalenia, który mało ceniłem, gdyż wszystko ze mną było zimne i przerażające, a przed sobą nic więcej prócz ciemności i okropności nie
widziałem, Ile przebyłem godzin dnia albo nocy w tej przerwie męczarni moich, tego oznaczyć nie moge; zaledwiem wiedział że żyłem jeszcze.
XVII.
Rumak pnie się na brzeg wysoki, który odpychać się go zdaje.
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 Nastepna>>